Warsaw Moto Show 2015

Wczoraj, podczas dnia prasowego Warsaw Moto Show 2015 wybraliśmy się z aparatem, aby sprawdzić, czy targi opisywane w materiałach prasowych jako „największe targi motoryzacyjne” faktycznie takimi są.

Warsaw_Moto_Show_2015_fot_Pawel_Paszota_SportStandard-3

Poziom trzymała Arrinera, która pokazała „Test Car”, opowiedziała o swoich najbliższych planach i zapowiedziała wyścigową wersję GT4, która już od przyszłego roku ma rozpocząć starty.

Warsaw_Moto_Show_2015_fot_Pawel_Paszota_SportStandard-14

Również ambitnie do imprezy podszedł Mercedes. Pod szyldem AMG zobaczymy samochody GLA, G63, C63 oraz AMG GT.

Warsaw_Moto_Show_2015_fot_Pawel_Paszota_SportStandard-26

Wszystko, co Mercedes miał do pokazania umieszczone było na samym wejściu, w przestronnym i oszklonym pawilonie, w którym w tle pobrzękiwała muzyka, jaką można spotkać w salonie samochodowym. W ogóle cały boks wyglądał jakby był przeniesiony z salonu samochodowego. Ale to nie jedyny taki pawilon. Każdy znajdujący się na targach wystawca był sprzedawcą – chciał nam na miejscu sprzedać samochód, bądź środki ochrony lakieru.

Warsaw_Moto_Show_2015_fot_Pawel_Paszota_SportStandard-25

Ma to swój gigantyczny atut: niemal przy każdym samochodzie podana jest cena. Jeśli rozważacie, czy kupić AMG GT, czy może Jaguara F-type R to możecie w ciągu 10 minut w każdym usiąść, obejrzeć i od razu zdecydować, który z tych dwóch odważnych tyłów jest dla was bardziej pociągający.

Warsaw_Moto_Show_2015_fot_Pawel_Paszota_SportStandard-13

Czemu czuliśmy się jak na prezentacji rozstawionych salonów samochodowych? Przede wszystkim dlatego, że wystawiający się nie są polskimi przedstawicielstwami marek, a pojedynczymi dealerami. Mercedes jest reprezentowany przez Autotrade, Audi przez Krotoski-Cichy, Honda przez Honda Plaza, Volkswagen przez Zasadę itd… Obecne były również firmy sprzedające używane samochody sportowe i luksusowe. Zapowiadanego dilera Lamborghini i Aston Martina jednak nie znaleźliśmy.

Warsaw_Moto_Show_2015_fot_Pawel_Paszota_SportStandard-10

Szczerze mówiąc, jest jeszcze więcej samochodów nie do znalezienia: Nie było na przykład widniejącego na jednej z pierwszych stron materiałów informacyjnych la Ferrari, a absolutny hit targów: 488 GTB stała cały piątek pod czerwoną płachtą.

Warsaw_Moto_Show_2015_fot_Pawel_Paszota_SportStandard-28

Boli również bardzo słabe wyeksponowanie innych samochodów. Kilka topowych aut, których się spodziewaliśmy możemy w ogóle nie zobaczyć. Idąc wzdłuż alejki i mrugając na chwilę oczami miniemy zaparkowane w maleńkiej klitce BMW i8 służące za designerski wizytownik, a żeby znaleźć 911 GT3 czy S63 AMG trzeba się pofatygować.

Warsaw_Moto_Show_2015_fot_Pawel_Paszota_SportStandard-19

Jeśli jednak podarujemy organizatorom wystawy te niedopracowania, będziemy mogli cieszyć się całkiem przyjemnymi targami: spotkamy np. sporo motoryzacyjnego kiczu, pod postacią połyskującego na srebrno M3 E46, a wokół kilkoro fanów, którzy swoją „Złotą Kierownicę” z pewnością  już przydzielili.

Warsaw_Moto_Show_2015_fot_Pawel_Paszota_SportStandard-32

Jest też bardzo duża wystawa Oldtimerów, z których każdy – jeśli spotkalibyście go na ulicy – z pewnością przyciągnąłby waszą uwagę.

Warsaw_Moto_Show_2015_fot_Pawel_Paszota_SportStandard-31

Ciężko gdziekolwiek znaleźć podobną liczbę tak dobrze prezentujących się klasyków.

Warsaw_Moto_Show_2015_fot_Pawel_Paszota_SportStandard-8

W sobotę  i niedzielę będzie dodatkowo możliwość spotkania się z rajdowym mistrzem europy – Kajetanem Kajetanowiczem, oraz innymi gwiazdami polskiego motorsportu. Przewidziane są również pokazy driftowe, monster Trucków oraz jazdy off-road. Na zwiedzających czekają także jazdy samochodami RC, czy na symulatorach.

Warsaw_Moto_Show_2015_fot_Pawel_Paszota_SportStandard-24

Całości mają dopełnić wybory najpiękniejszej spośród walczących o skomplikowanie brzmiący tytuł: Miss Świata Warsaw Moto Show.

Warsaw_Moto_Show_2015_fot_Pawel_Paszota_SportStandard-4

Czy warto się tam wybrać? Chyba tak. Za 30 zł (10 bilet, 20 parking) będzie można spędzić trochę czasu w pobliżu szybkich samochodów i pięknych kobiet i na pokaźnej kolekcji klasyków, a przede wszystkim na własne oczy zobaczyć powstający pierwszy polski supersamochód, ale… Mimo powierzchni, wciąż nie będą to największe targi motoryzacyjne w Polsce. Ten tytuł pozostaje na razie w Poznaniu.

Paweł Paszota

Paweł Paszota

Inżynier, pasjonat samochodów, motocyklista.

Może Ci się również spodoba