Chevrolet Corvette C7 Z06

Na początku tego roku GM zaprezentowano swój  topowy model – Chevrolet Corvette C7 Z06. Ten samochód pokazuje, że amerykańska motoryzacja wyszła z kryzysu i wraca do swoistej „motoryzacyjnej zimnej wojny” – wojny na technologie. Dość powiedzieć, że konkurenci z Europy mają się czego bać.

2015-Chevrolet-CorvetteZ06-027

Na pierwszy rzut oka widać, że zmiany wizualne względem Stingray są subtelne, lecz niesamowicie przemyślane m.in. nowy grill zapewniający lepsze doprowadzenie powietrza  do intecoolera czy szersze nadkola skrywające szersze specjalnie zaprojektowane opony o niesymetrycznym bieżniku,  to znaki rozpoznawcze Z06.

2015-Chevrolet-CorvetteZ06-016

Silnik o pojemności 6.2 litra, z bardzo inwacyjnym kompresorem o zwiększonych o jedną czwartą maksyalnych obrotach (do 20tys obr/min) i skróconych wirnikach, osiąga 625KM i 861 Nm wysyłanych na tylne koła poprzez elektronicznie sterowany mechanizm różnicowy o ograniczonym tarciu. Sucha miska olejowa zapewnia smarowanie w każdych, nawet ekstremalnych warunkach.

2015-Chevrolet-CorvetteZ06-021

Jednak najbardziej dopracowanym elementem nowej Corvetty jest nowa automatyczna skrzynia biegów, która mimo zastosowania klasycznego konweretera momentu, jest szybsza od swoich dwusprzegłowych konkretów. Dzięki kunsztowi amerykańskich inżynierów skrzynia automatyczna jest o 4kg lżejsza, a jej sprawność podniosła się o 5%, czyli zabiera nam o prawie 30 koni mniej.

2015-Chevrolet-CorvetteZ06-007

Warto wspomnieć, że jako opcja dostępna jest także klasyczna, ręczna skrzynia z siedmioma przełożeniami. Zdaniem głównego inżyniera, Tadge’a Jutchera, to ważne, aby dać klientom wybór. Manualna skrzynia pozwala jeszcze bardziej zaangażować się w jazdę z użyciem trzech pedałów a dzięki systemowi Active Rev Matching łatwiej dojść do perfekcji w jej używaniu.

2015-Chevrolet-CorvetteZ06andC7R-023

Można śmiało stwierdzić, że Corvetta  „Z06” jest już dojrzałym supersamochodem i jeszcze poważniejszym graczem dla europejskich konkurentów. Zdecydowanie bliżej mu do wyścigowej wersji ZR1 niż podstawowej Stingray.

Źródło: GM

Marcin Floriańczyk

Marcin Floriańczyk

Student zakochany w starych samochodach, oraz w ich modyfikacjach. Z trochę dziwnym podejściem do świata motoryzacji motoryzacji.

Może Ci się również spodoba