Polskie Ferrari F40 w Katowicach

Wczoraj salon Ferrari w Katowicach i La Squadra Ristorante na chwilę zmieniły się w miejsce kultu legendy motoryzacji – Ferrari F40.

Niestety nie udało nam się dotrzeć (jeszcze) na miejsce dlatego musicie zadowolić się zdjęciem z Ferrari Tribute, które zrobiłem w 2017 roku w Rzymie. Zobaczyć i usłyszeć to cudo na żywo to jak dotknąć historii i spełnić marzenie. Podobno polski egzemplarz ma również pojawiać się na ulicach. Jeśli tak, to uznanie (i oczywiście gratulacje) dla nowego właściciela #nogaragequeen.

Zbudowany z okazji 40 lecia marki, ostatni tak ekstrawagancki projekt, jaki powstał za życia Enzo Ferrari. Cel był dość prosty – stworzyć najszybszy samochód na świecie.

2.9l TwinTurbo V8 | 478 KM | 1369 kg | 324 km/h

W 1992 roku osiągi były więcej niż kosmiczne. Legendarna turbo-dziura, która wręcz definiowała charakter tego samochodu stała się na przestrzeni lat zarówno obiektem żartów jak i ekscytacji. Równie abstrakcyjna jest (podobno) pozycja z kierownicą odsuniętą bardzo daleko i mocno pochyloną, trochę jak w gokarcie.

Podobno klienci Ferrari zaczęli zgłaszać uwagi, że ich samochody stają się coraz bardziej pluszowe i komfortowe. Celem Ferrari było zbudowanie samochodu absolutnie spartańskiego i maksymalnie analogowego (szczególnie w kontrze do Porsche 959). Z drugiej strony ludzie z Ferrari podkreślali, że F40 nie było odpowiedzią na 959. Było ich dziełem i powstałoby tak czy siak.

Nadwozie zaprojektowane przez Pininfarinę składało się tylko z kompozytów. Można powiedzieć, że F40 to pocisk z V8, do której dobudowano resztę samochodu.

Ferrari F40 było też najszybszym seryjnym samochodem z prędkością maksymalną 324 km/h. Żadnych ABSów, kontroli trakcji czy wspomagania kierownicy. Tylko kierowca, trzy pedały, metalowa wajcha manualnej skrzyni biegów i przerażające V8 za plecami. Kosmos w najczystszej postaci. 

Jakie są Wasze wrażenia odnośnie do F40?

Antoni Niemczynowicz

Antoni Niemczynowicz

Entuzjasta i marzyciel z aparatem dla którego jedyne co się liczy w aucie to emocje. @antniem_

Może Ci się również spodoba