BMW M3 GTS

Najnowsze działo inżynierów z działu Motorsport, następca legendarnego M3 CSL.

Krzykliwy kolor, karbonowe lotki przy zderzakach, skrzydło na klapie bagażnika, duże obręcze aluminiowe, agresywniejsze linie zderzaków i progów i GTS w nazwie – to pierwsze cechy odróżniające GTS’a od podstawowej M3.

Tylne skrzydło jest regulowane i jest efektem wieloletnich doświadczeń BMW w serii WTCC, gdzie identyczny spoiler można zobaczyć na BMW 320si.

Seryjny układ wydechowy został zastąpiony tytanowym odpowiednikiem, który poza poprawą osiągów silnika jest także lżejszy od pierwowzoru.

Obniżenie masy auta było priorytetem. W konsekwencji z środka wyrzucono: tylnią kanapę, system audio, automatyczną klimatyzację i zbędne elementy wyciszenia wnętrza. Konsola środkowa i tapicerki w drzwiach wykonane zostały z ultralekkich materiałów. Z przodu znajdują się dwa fotele kubełkowe z 6-ścio punktowymi pasami bezpieczeństwa. Klatka natomiast głównie zapewnia sztywność nadwozia a także jest fajnym gadżetem wizualnym. Dopełnieniem torowego charakteru auta jest wyeksponowana gaśnica.

Pod maską znajduje się wysokoobrotowa jednostka V8 znana z M3 lecz rozwiercona do 4.4l i produkująca 450KM przy 8300 obr/min i dysponująca momentem obrotowym 440Mn już przy 3700obr/min. Pozwala to na rozpędzenie torowej M3 0-100km/h w 4,4s. Motor posiada cechy typowe dla sportowych jednostek napędowych takie jak skrzynia korbowa ze specjalnego stopu aluminiowo-krzemowego wykonana w technologii „bed-plate”, osobne zawory przepustnicy, czujniki spalania stukowego wykorzystujące technologię przepływu jonowego, oraz system mokrej miski olejowej.

Za przeniesienie tych osiągów na asfalt odpowiada dwusprzęgłowa, siedmiostopniowa, sekwencyjna M DKG Drivelogic. Konfigurację przełożeń specjalnie dostosowano do charaktrystyki wysokoobrotowego silnika.

Zawieszenie oparto na konstrukcji tego ze „zwykłej” M3, aczkolwiek jest ono sztywniejsze i twardsze co zdecydowanie poprawia trakcje, a także zostało wyposażone w amortyzatory z możliwością regulacji.

Za zatrzymanie tego „cuda” odpowiadają sześciotłoczkowe zaciski z przodu i czterotłoczkowe z tyłu. Opony o różnym rozmiarze na przedniej i tylniej osi osadzono na 19-calowych aluminiowych felgach M Competition o rozwidlonym ramieniu. Zapewnia to optymalną przyczepność i najlepszą skuteczność układu hamulcowego.

M3 GTS wyceniono na 115tys. Euro czyli o ok 30tys. więcej niż podstawowa M3. A za tę cenę można już kupić Nissana GT-R…

Lecz największą wadą GTS’a jest jego pretensjonalizm. Krzykliwy kolor, niepełna klatka, pełno karbonowych dodatków, duże felgi i ogromne skrzydło to elementy, które zwracają uwagę. Zupełnie inaczej niż w poprzedniku – M3 CSL.

CSL, pomimo równie mocnego charakteru torowego (brak radia, klimatyzacji, karbonowy dach, cieńsza szyba tylnia, slicki itd.) z zewnątrz prawie nie wyróżniał się w stosunku do M3.  Był cichym zabójcą, jego możliwości zdradzało kilka detali i 3 literki za znaczkiem M3. Prawdziwy potencjał rozpoznawali prawdziwi moto entuzjaści. Nie zrozumcie mnie źle, GTS to wspaniałe auto, ale gdybym dziś miał 115tys. Euro to kupił bym M3 CSL…

Źródło: BMW

Antoni Niemczynowicz

Antoni Niemczynowicz

Entuzjasta i marzyciel z aparatem dla którego jedyne co się liczy w aucie to emocje. @antniem_

Może Ci się również spodoba